„Słowa palą, więc pali się słowa. O treść popiołów nikt nie pyta.”
Imię: Asche
Wiek: Sześciolatka
Płeć: Wadera
Hierarchia: Omega
Stanowisko: Zwiadowca
Głos: Daria Zawiałow
Osobowość: Asche wyglądem przypomina rozżarzony wulkan i odzwierciedla to w pewien sposób jej wybuchową osobowość. Strasznie impulsywna z niej istotka, wystarczy bodziec żeby Asche wybuchła.
Jak można się domyślić jest dość nieokiełznana, ale na całe szczęście potrafi wykorzystywać porywistość swojego charakteru na plus. Jest wybuchowa i odrobinę choleryczna, ale zdaje sobie z tego sprawę i wytrwale nad sobą pracuje. Stara się nie krzyczeć, nie denerwować i nie wyżywać na nikim wokół.
Swą energię woli przelewać na własne ciało, co często odbywa się jako katorżnicze treningi.
Nie ma co, na Asche nie ma mocnych. Jest zdecydowana, stanowcza i uparta jak oślica.
To osoba wielozadaniowa, zdolna i chętnie biorąca udział w każdej możliwej dziedzinie. Lubi mieć łapy pełne roboty, uważa, że wszystko zawsze można udoskonalić i poprawić, a to już początki pracoholizmu,
Jest wymagająca względem siebie, ale nie przenosi swojej chorej ambicji na innych. Potrafi pracować w grupie, jeśli czuje, że przełożony to wilk kompetentny, zawsze okazuje należyty szacunek. Sama dowodzić również potrafi i zawsze poczuwa się na wielką odpowiedzialność. Fakt faktem, nie znosi pracy na pół gwizdka.
Jak już coś robisz, zrób to porządnie, na Boga! Jeśli nie potrafisz, nie plącz się pod nogami.
Asche ma ogromną potrzebę czucia się potrzebną. Może i nie przepada za byciem w świetle jupiterów, ale śpi dużo spokojniej, gdy wie, że ma znaczenie w cudzym życiu.
Jak przystało na osobę tak emocjonalną, łatwo się przywiązuje i szybko zagłębia w relacje.
Co prawda większe uczucia trochę ją przerażają, przez co ciągle stara się ukrywać swoje rzeczywiste odczucia. Niby wie, że nie powinna, ale to jest silniejsze od niej. To ambitna wadera, pragnie iść do przodu i rozwijać swoje umiejętności, nie tylko fizyczne. Wie o swoich wadach i pracuje nad nimi, choć przychodzi jej to z trudem. Kiedy trzeba, potrafi zacisnąć zęby i zmusić się do zachowania spokoju.
Ciężko przez usta przechodzi jej słowo „przepraszam” czy „dziękuję”, nie przepada za korzystaniem z czyjejś pomocy i jeśli to możliwe, woli robić wszystko samodzielnie.
Straszna z niej Zosia-samosia, ale jest taka odkąd tylko pamięta. Jako szczenię była strasznie obrażalska, ale teraz już z tego wyrosła. Oczywiście czasem się dąsa, ale nie potrafi robić tego długo.
Asche nie wierzy w puste słowa i istotna jest dla niej uczciwość. Nie dzierży owijania w bawełnę i nie pozwala wejść sobie na głowę. Ma brzydki nawyk do nie odpuszczania sobie, nawet gdy jest na z góry straconej pozycji. Bez dwóch zdań tytuł upartej oślicy, to dobre określenie.
Kiedy opuszcza ją nieufność i zdystansowanie, staje się całkiem zabawna. Lubi się droczyć i cieszy się urokliwą zadziornością. Wbrew temu co sobą reprezentuje, łatwo się wzrusza, a nawet potrafi się zawstydzić!
Asche to twarda sztuka, nie da się ukryć, ale jak mawiała jej matka - serduszko ma równie miękkie co futro.
Jak można się domyślić jest dość nieokiełznana, ale na całe szczęście potrafi wykorzystywać porywistość swojego charakteru na plus. Jest wybuchowa i odrobinę choleryczna, ale zdaje sobie z tego sprawę i wytrwale nad sobą pracuje. Stara się nie krzyczeć, nie denerwować i nie wyżywać na nikim wokół.
Swą energię woli przelewać na własne ciało, co często odbywa się jako katorżnicze treningi.
Nie ma co, na Asche nie ma mocnych. Jest zdecydowana, stanowcza i uparta jak oślica.
To osoba wielozadaniowa, zdolna i chętnie biorąca udział w każdej możliwej dziedzinie. Lubi mieć łapy pełne roboty, uważa, że wszystko zawsze można udoskonalić i poprawić, a to już początki pracoholizmu,
Jest wymagająca względem siebie, ale nie przenosi swojej chorej ambicji na innych. Potrafi pracować w grupie, jeśli czuje, że przełożony to wilk kompetentny, zawsze okazuje należyty szacunek. Sama dowodzić również potrafi i zawsze poczuwa się na wielką odpowiedzialność. Fakt faktem, nie znosi pracy na pół gwizdka.
Jak już coś robisz, zrób to porządnie, na Boga! Jeśli nie potrafisz, nie plącz się pod nogami.
Asche ma ogromną potrzebę czucia się potrzebną. Może i nie przepada za byciem w świetle jupiterów, ale śpi dużo spokojniej, gdy wie, że ma znaczenie w cudzym życiu.
Jak przystało na osobę tak emocjonalną, łatwo się przywiązuje i szybko zagłębia w relacje.
Co prawda większe uczucia trochę ją przerażają, przez co ciągle stara się ukrywać swoje rzeczywiste odczucia. Niby wie, że nie powinna, ale to jest silniejsze od niej. To ambitna wadera, pragnie iść do przodu i rozwijać swoje umiejętności, nie tylko fizyczne. Wie o swoich wadach i pracuje nad nimi, choć przychodzi jej to z trudem. Kiedy trzeba, potrafi zacisnąć zęby i zmusić się do zachowania spokoju.
Ciężko przez usta przechodzi jej słowo „przepraszam” czy „dziękuję”, nie przepada za korzystaniem z czyjejś pomocy i jeśli to możliwe, woli robić wszystko samodzielnie.
Straszna z niej Zosia-samosia, ale jest taka odkąd tylko pamięta. Jako szczenię była strasznie obrażalska, ale teraz już z tego wyrosła. Oczywiście czasem się dąsa, ale nie potrafi robić tego długo.
Asche nie wierzy w puste słowa i istotna jest dla niej uczciwość. Nie dzierży owijania w bawełnę i nie pozwala wejść sobie na głowę. Ma brzydki nawyk do nie odpuszczania sobie, nawet gdy jest na z góry straconej pozycji. Bez dwóch zdań tytuł upartej oślicy, to dobre określenie.
Kiedy opuszcza ją nieufność i zdystansowanie, staje się całkiem zabawna. Lubi się droczyć i cieszy się urokliwą zadziornością. Wbrew temu co sobą reprezentuje, łatwo się wzrusza, a nawet potrafi się zawstydzić!
Asche to twarda sztuka, nie da się ukryć, ale jak mawiała jej matka - serduszko ma równie miękkie co futro.
Umiejętności: Nie da się ukryć, Asche to dobry zawodnik. Od małego musiała umieć się bronić, ale tak to już jest, gdy ma się trzech starszych braci. Wysiłek fizyczny sprawia jej dużą przyjemność, Asche lubi walczyć na kły i pazury, dobra jest też w zapasach. Może żaden z niej demon prędkości, ale za to potrafi się dobrze wspinać i kamuflować. Jest wytrzymała, potrafi unieść spore obciążenie i poruszać się po trudnym terenie. Jest czuła na bodźce, więc trudno ją zaskoczyć.
Aparycja: To puchata, ognista istotka o ciekawej szacie barwnej. Jej pysk, czubek ogona i łapy są czarne, a kolor ten stopniowo przechodzi w burgund i ognistą czerwień, przez co Asche wygląda jak ucieleśnienie zastygającej magmy. Jej podbrzusze i pysk znaczą pomarańczowe akcenty. Jak na samice jest dość krępa i mocno zbudowana, ale za to dysponuje atutem w postaci zachwycającego ogona.
△
Żywioł: Pył, Ogień, Magnes
Zdolności:
- Asche posiada wyjątkową zdolność manipulacji cząsteczkami zawartymi w ziemi i powietrzu. Asche za sprawą swej mocy zbija cząsteczki ze sobą, które przybierają postać sypkich drobin, podobnych do piasku, którymi może dowolnie manipulować pod względem kształtu oraz formy.
Ponieważ samica włada również żywiołem magnesu, może zwiększać i zmniejszać odległości między cząsteczkami sprawiając, że pył może być albo miękki i zdolny do wciśnięcia się w każdą szczelinę, albo bardzo twardy, niemalże nieprzemijalny.
Sama moc władania pyłem nosi nazwę Skonikineza. Moc utwardzania i rozprężania pyłu za pomocą namagnesowania nazwała Manipulacją Magnesu.
- Dzięki namagnesowywaniu płaszczyzn i przedmiotów może utrzymywać swój pył oraz inne obiekty oraz kierować nimi w powietrzu.
- Namagnesowując swoje ciało, może unosić się na pewnych wysokościach.
- Potrafi namagnesowywać obiekty metalowe bezdotykowo, z pewnej odległości, a co za tym idzie: wprawiać je w kontrolowany ruch.
- Pirokineza.
- Posiada zdolność podpalania obiektów z pewnej odległości. Długo ćwiczyła, aby opanować tę moc, co zaowocowało wypracowaniem możliwości podpalania czegoś z czasowym opóźnieniem.
- Asche posiada wyjątkową zdolność manipulacji cząsteczkami zawartymi w ziemi i powietrzu. Asche za sprawą swej mocy zbija cząsteczki ze sobą, które przybierają postać sypkich drobin, podobnych do piasku, którymi może dowolnie manipulować pod względem kształtu oraz formy.
Ponieważ samica włada również żywiołem magnesu, może zwiększać i zmniejszać odległości między cząsteczkami sprawiając, że pył może być albo miękki i zdolny do wciśnięcia się w każdą szczelinę, albo bardzo twardy, niemalże nieprzemijalny.
Sama moc władania pyłem nosi nazwę Skonikineza. Moc utwardzania i rozprężania pyłu za pomocą namagnesowania nazwała Manipulacją Magnesu.
- Dzięki namagnesowywaniu płaszczyzn i przedmiotów może utrzymywać swój pył oraz inne obiekty oraz kierować nimi w powietrzu.
- Namagnesowując swoje ciało, może unosić się na pewnych wysokościach.
- Potrafi namagnesowywać obiekty metalowe bezdotykowo, z pewnej odległości, a co za tym idzie: wprawiać je w kontrolowany ruch.
- Pirokineza.
- Posiada zdolność podpalania obiektów z pewnej odległości. Długo ćwiczyła, aby opanować tę moc, co zaowocowało wypracowaniem możliwości podpalania czegoś z czasowym opóźnieniem.
Zainteresowania: Jest dziką pasjonatką treningów, wspinaczki, zapasów i walki na miecze.
Lubi eksplorować jaskinie i najprościej mówiąc - mieć jakieś zajęcie. Nieważne co, ważne, aby miała co robić.
Lubi eksplorować jaskinie i najprościej mówiąc - mieć jakieś zajęcie. Nieważne co, ważne, aby miała co robić.
Partner: Nigdy jakoś nie zajmowała się... tymi sprawami. Co wcale nie oznacza, że w przyszłości by nie chciała.
Zauroczenie*: ~
Rodzina: Jej mama nazywa się Megara i wraz z Asche na świat wydała także trzech synów: Pyro, Arco i Tulipalo. Jej ojciec, Tauron, zmarł kilka lat temu.
Potomstwo: ~
Leże: Wybrała leże wspólne.
SG: 1.000 SG
Poziom aktywności: 8/10
Ekwipunek*: Nosi na szyi złoty medalion po ojcu.
Inwentarz: ~
Historia: Tak naprawdę nie spotkało jej w życiu nic ciekawego. Asche przyszła na świat w Watasze Czasu i była najmłodszym szczenięciem w miocie. Urodziła się jako ostatnia i była najmniejsza, a i tak jak na samiczkę zdawała się być bardzo dużym dzieckiem. Jej rodzina nie pochodziła z Watahy Czasu, z tego co wie, jej rodzice należeli do wędrownego plemienia, które zostało niemalże całkowicie wybite podczas walk Watahy Snów z Watahą Strachu. Mimo to, czuła się dobrze. Od małego była bardzo temperamentna i żywiołowa, bardzo podziwiała swego ojca, który był poważanym wojownikiem. Gdy była młodsza, ona, jej bracia i ojciec trenowali razem. Ponieważ jako jedyna była waderą, wymagała od siebie więcej, tak aby nie uchodzić za gorszego wojownika od swoich braci.
Jej potencjał został doceniony i dostrzeżony i w wieku dwóch lat wraz z braćmi została wcielona do armii Watahy Czasu. Pechowo, niewiele po tym szczęśliwym wydarzeniu doszło do pożaru, w którym ofiarę poniosło kilku żołnierzy, którzy eskortowali inne wilki. Na nieszczęście, w tym tragicznym wypadku zginął również jej ojciec. Asche rozumiała to zdarzenie, a żal przelała na swe ciało, aby kształcić swój potencjał i stale się rozwijać. Rok po śmierci ojca, z Watahy odszedł najstarszy brat Asche - Tulipalo.
Jej brat chciał ruszyć tropem korzeni i odkryć ten świat, zanim pokryje się on w mroku. Ta decyzja nie była łatwa do przeżycia dla całej rodziny, jednakże należało ją uszanować. Wkrótce, gdy bracia Asche pięli się po szczeblach wojskowej kariery wadera dostrzegła, że przygniata ją presja bycia jedną z niewielu wader w wojsku i myśl o ojcu, którego ambicję starała się spełnić. Takie życie nie było dla niej. Asche chciała zaistnieć, udowodnić swą wartość i poszukać szczęścia w zawodzie, który nie będzie aż tak tłamsił jej psychiki.
Z tej właśnie przyczyny Asche postanowiła odejść i poszukać szczęścia w nowej, młodej Watasze, którą była Pack of Fallen Stars.
Autor: C o ғ ғ ɪ ɴ
Poziom aktywności: 8/10
Ekwipunek*: Nosi na szyi złoty medalion po ojcu.
Inwentarz: ~
Historia: Tak naprawdę nie spotkało jej w życiu nic ciekawego. Asche przyszła na świat w Watasze Czasu i była najmłodszym szczenięciem w miocie. Urodziła się jako ostatnia i była najmniejsza, a i tak jak na samiczkę zdawała się być bardzo dużym dzieckiem. Jej rodzina nie pochodziła z Watahy Czasu, z tego co wie, jej rodzice należeli do wędrownego plemienia, które zostało niemalże całkowicie wybite podczas walk Watahy Snów z Watahą Strachu. Mimo to, czuła się dobrze. Od małego była bardzo temperamentna i żywiołowa, bardzo podziwiała swego ojca, który był poważanym wojownikiem. Gdy była młodsza, ona, jej bracia i ojciec trenowali razem. Ponieważ jako jedyna była waderą, wymagała od siebie więcej, tak aby nie uchodzić za gorszego wojownika od swoich braci.
Jej potencjał został doceniony i dostrzeżony i w wieku dwóch lat wraz z braćmi została wcielona do armii Watahy Czasu. Pechowo, niewiele po tym szczęśliwym wydarzeniu doszło do pożaru, w którym ofiarę poniosło kilku żołnierzy, którzy eskortowali inne wilki. Na nieszczęście, w tym tragicznym wypadku zginął również jej ojciec. Asche rozumiała to zdarzenie, a żal przelała na swe ciało, aby kształcić swój potencjał i stale się rozwijać. Rok po śmierci ojca, z Watahy odszedł najstarszy brat Asche - Tulipalo.
Jej brat chciał ruszyć tropem korzeni i odkryć ten świat, zanim pokryje się on w mroku. Ta decyzja nie była łatwa do przeżycia dla całej rodziny, jednakże należało ją uszanować. Wkrótce, gdy bracia Asche pięli się po szczeblach wojskowej kariery wadera dostrzegła, że przygniata ją presja bycia jedną z niewielu wader w wojsku i myśl o ojcu, którego ambicję starała się spełnić. Takie życie nie było dla niej. Asche chciała zaistnieć, udowodnić swą wartość i poszukać szczęścia w zawodzie, który nie będzie aż tak tłamsił jej psychiki.
Z tej właśnie przyczyny Asche postanowiła odejść i poszukać szczęścia w nowej, młodej Watasze, którą była Pack of Fallen Stars.
Autor: C o ғ ғ ɪ ɴ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz